- autor: Przemek, 2013-09-22 20:51
-
Dnia 22 września 2013 w ramach 7-kolejki ligowej do nasz Leskowiec pojechał do Wysokiej. Trener Michał Bizoń nie miał problemów ze składem. Do kadry dołączył Krzysztof Polak. Z kadry tylko wypadł Krzysztof Kraus który po meczu z Bolęcina ma jeszcze uraz z kolanem. Wysoka wypracowała sobie bramki po kontrach i błędach naszego zespołu i pokonała naszą drużynę 4-1.
CZYTAJ DALEJ...
Mecz rozpoczął się od kontrolowania gry i sprawdzeniem drużyny gospodarzy. Pierwszą groźna akcję nasz zespół stworzył sobie w 5-minucie gdzie po rzucie rożnym po uderzeniu głową Pawła Ryczka piłka wylądowała koło bramki po interwencji obrońcy. W 13-minucie wkradł się błąd w obronie Relaksu Wysoka. Do piłki dopadł Przemysław Stuglik lecz „petarda” jaką uderzył po krótkim słupku została obroniona przez bramkarza gospodarzy Witkowskiego. W 20-minucie o sobie dali znać gospodarze bo po rzucie rożnym nasz zespół uratowała poprzeczka. W 25-minucie w zamieszaniu w naszym polu karnym z 15-metrów z zaskoczenia uderzył zawodnik Wysokiej lecz Tomasz Hajost popisał się piękną interwencją. W 30-minucie pierwszą żółtą kartkę zobaczył Dawid Kowala. Pierwsza bramka padła w 35-minucie po wrzutce z autu i nieporozumieniu naszych zawodników, zawodnik Wysokiej wyszedł „sam na sam” z naszym bramkarzem. Nasza bramkarz u ślizgnął się lecz szybko wstał ale niestety dał się pokonać i przegrywamy 1-0. W 40-minucie po raz kolejny po błędzie w naszej obronie zawodnik gospodarzy wychodzi sam na sam z Tomaszem Hajost lecz nasz bramkarz odbija piłkę na rzut rożny.
Do przerwy wynik 1-0 dla LKS Relaks Wysoka. Na drugą połowę za Pawła Ryczka melduje się Sebastian Misiek.
Zaraz po wznowieniu do piłki dopadł Sebastian Misiek lecz jego strzał wylądował obok bramki. Po chwili żółtą kartkę zobaczył Łukasz Kowala. W następnej akcji ten sam kartonik ujrzał jego brat Michał Kowala który musiał kłócić się o wolny który był na nim samym. W 50-minucie szansę na wyrównanie miał Sebastian Młynarczyk. Wysoka dała nam prezent. Bramkarz wyszedł lecz minął się z piłką ,a dopadł do niej Sebastian Młynarczyk lecz jego strzał na pustą bramkę wybił powracający obrońca na rzut rożny. W 53-minucie do rzutu rożnego poszedł Michał Kowala. Po wrzutce w pole karne brakło wykończenia i Wysoka wyszła z kontrą. Po szybkich 2-podaniach 3-zawodników gospodarzy wyszło „sam na sam” z naszym bramkarzem i strzelili bramkę na 2-0. W 55-minucie za Dawida Kowalę ,wszedł Krzysztof Kowaliczek. W 58-minucie kolejną okazję ma nasz zespół lecz po rzutce z rzutu rożnego piłkę głową uderzył Andrzej Cibor i Witkowski-bramkarz gości wyciągnął się do uderzenia i obronił. Po tej akcji gra toczyła się na środku boiska. Około 70-minuty nasz zespół strzelił bramkę lecz sędzia boczny dopatrz się do wlatującego Michała Kowali pozycji spalonej. W 73-minucie Wysoka miała rzut rożny. Po wrzutce piłkę odbił zawodnik Relaksu, rykoszet Kowaliczka i w zamieszaniu przegrywamy już 3-0. W 80-minucie za Przemysława Stuglika wszedł Krzysztof Polak. W 82-minucie piłkę do Sebastiana Młynarczyka dograł Damian Mikołajek i nasz napastnik nie pomylił się i pokonał bramkarza Relaksu 3-1. Nasza drużyna chciała jeszcze wyrównać lecz ciągle czegoś brakowało lub sędzia coś odgwizdał. W 88-minucie w cywilnych ubraniach na ławce był Dawid Kowala. Nie powstrzymał się i głośno skrytykował sędziego. Sędzia przybiegł pod naszą budkę rezerwową i pokazał Dawidowi 2x żółtą kartkę w konsekwencji czerwoną i wyrzucił go na trybuny. Niestety relaks w 89-minucie po raz kolejny w tym meczu wyszedł „sam na sam” 2-napastników na naszego bramkarza i strzelili bramkę na 4-1. W 90-minucie szansę na bramkę miał jeszcze Andrzej Cibor lecz jego strzał obronił bramkarz.