LKS Leskowiec Rzyki - strona nieoficjalna

Paweł Kiszczak
Paweł Hatala Mateusz Hatala Bogusław Kopytko Mariusz Polak
Andrzej Kopytko Józef Kopytko(c) Henryk Kopytko Piotr Kołodziejczyk
Piotr Bistyga Łukasz Styła
Na ławce usiedli: Marcin Cibor, Krzysztof Kraus II, Ireneusz Hatala oraz Tomasz Buda.
Mecz rozpoczął się od błyskawicznej bramki rezerw. Z głębi pola piłka zagrana na wolne pole do Łukasza Styły ten ma sporo miejsca w polu karnym i strzela lewą nogą po długim rogu bramki i nasze rezerwy wychodzą na prowadzenie. W 8 minucie strzał z 20 metrów Henryka Kopytki broni bramkarz. Po 10 minutach gry inicjatywę wyraźnie przejęli gracze Skawy. Grali dokładnie po ziemi. Długo rozgrywali piłkę, ale ich ataki były zbyt koronkowe. Atak pozycyjny potrafili rozegrać. Kilka razy posyłali piłkę za plecy obrońców, ale nasz bramkarz grał wysko i wyłapywał piłkę. Z obrony wyróżniał się Mateusz Hatala oraz bramkarz Paweł Kiszczak, którzy jako jedyni chyba na tym meczu prezentowali poziom zbliżony do A klasowego. W 30 minucie rozpoczęło się polowanie na naszego bramkarza. Zawodnicy Skawy niby przypadkowo wchodzili w naszego bramkarza, a sędzia nie reagował. W 40 minucie piłkę dośrodkował z lewej strony Józef Kopytko. Piłkę trafia w pole karne gdzie wspaniałą okazję ma Piotr Kołodziejczyk, ale nie trafił w światło bramki.
Po I połowie prowadzenie rezerw 1:0
Po przerwie musiał zejść Łukasz Styła, który zagrał 45 minut w pierwszej drużynie. Zastąpił go Krzysztof Kraus II. Skawa nadal grała swoje długo rozgrywali piłkę. Grali atak pozycyjny. W 48 minucie dośrodkowanie z prawej strony do pozycji strzałowej dochodzi napastnik Skawy, jednak tym razem górą najlepszy dziś zdecydowanie na boisku Paweł Kiszczak. Wcześniej za dyskusję żółtą kartę ujrzał Józef Kopytko.W 58 minucie znów znakomita okazja Jaroszowic, ale strzał był niecelny. Minutę później nie było już tak wesoło i na boisku mieliśmy remis. Bramka padł z dośrodkowania i zamknięciu nogą. W 66 minucie długa piłka ekipy gości. Do piłki wychodzi Paweł Kiszczak ale ubiegł go zawodnik Jaroszowic i było 1:2 dla Skawy. To był jedyny błąd jaki popełnił dziś Paweł Kiszczak. W 79 minucie Skawa dopięła swego i Paweł Kiszczak nie mógł kontynuować gry. Powodem było zbyt duże poobijanie naszego bramkarza. Na ławce nie było żadnego bramkarza dlatego na bramkę wszedł Krzysztof Kraus II a za Pawła wszedł Ireneusz Hatala. Chwilę potem Skawa zdobyła trzeciego gola i było po meczu. Potem jeszcze zrywów próbowali bracia Kopytko, ale jedynym efektem była czerwona kartka(2 żółte) dla Andrzeja Kopytko.
Po walce nasze rezerwy uległy jednak Skawie 1:3 i nie zagrają w III rundzie Pucharu Polski.