Po 5 dniach pracy i nauki w szkole przychodzi weekend a z nim emocje związane z rozgrywkami w których uczestniczą nasi zawodnicy. Wszyscy trzymamy kciuki za naszych zawodników i będziemy starać się jak najliczniej zjawić na meczach. Przede wszystkim na doping liczą nasi seniorzy, którzy w niedzielę zagrają kolejny mecz o życie...
Zanim jednak na boisko wybiegną seniorzy, w sobotę o 15:30 na boisko w Stroniu wyjdą nasi trampkarze. Podbudowani wysokim zwycięstwem z Łączanami na pewno będą chcieć zdobyć kolejne 3 punkty i utrzymać się na pozycji trzeciej. Podopiecznych Mariana Kasperka na pewno nie czeka łatwe zadanie. Mimo, że gracze Żarka nie wygrali jeszcze w tym roku to jednak ich wyniki wyglądają całkiem przyzwoicie. W tej rundzie zremisowali u siebie ze Stryszowem 1:1 oraz minimalnie ulegli Halniakowi Targanice 1:2. Do naszego składu na ten mecz powinien powrócić najlepszy strzelec - Bartłomiej Kowalczyk.
Po walce trampkarzy na swoje kolejne ligowe starcie wyjdą juniorzy. Oni z kolei walczą o awans i wszelkie wpadki z takimi drużynami jak Żarek Stronie nie wchodzą w grę. Po ostatniej kolejce zawodnicy trenera Rajdy wrócili na fotel wicelidera. Do lidera z Targanic tracimy co prawda 6 punktów, ale mamy jeszcze z nimi mecz za tydzień. Żarek Stronie w tym sezonie wygrał ze Stryszowem aż 11:1, ale przegrał w Targanicach 1:4. Ekipa jutrzejszych gospodarzy wciąż jest na ostatnim miejscu w tabeli. Nasi zawodnicy z kolei wygrali tydzień temu 4:0. Pierwsza połowa może nie zachwyciła, ale w drugiej odsłonie pokazaliśmy dlaczego okręgówka wydaje się tak bardzo możliwa. W ostatnim spotkaniu do składu powrócił Zbigniew Zieliński i to chyba jego najbardziej brakowało w przegranym meczu z Roczynami. W jutrzejszym meczu wszyscy powinni być obecni. Lekko niedysponowani są Piotr Bistyga oraz Paweł Hatala, ale na jutro powinni być w pełni gotowi do walki.
Niedziela to mecze seniorów. Nasze rezerwy czeka wyjazd do Woźnik. Mecz z tą drużyną na pewno nie będzie łatwy, ale przecież nasza drużyna nie przegrała jeszcze meczu w tym roku. Liczymy, że po ostatnich derbach z Halnym, bramkarze wrócą do pełni formy oraz że duet snajperski Kopytko Józef i Kraus Krzysztof utrzymają wysoką formę i kolejny raz wpiszą się na listę strzelców. Gracze niedzielnych gospodarzy w tej rudzie grają bardzo dobrze. Poza przegraną w pierwszym meczu z liderem z Chrząstowic, odnotowali dwa zwycięstwa(z Halnym Andrychów oraz Spartakiem Przybradź). Liczymy, że nasza ekipa zagra spokojne i uważne spotkanie a wtedy 3 punkty przywiezione do Rzyk powinny stać się faktem.
Wcześniej bo o 11:00 danie główne tego piłkarskiego weekendu. Kolejna bitwa o A klasę w wykonaniu podopiecznych Ireneusza Rajdy. Tym razem wojskom Rajdy i Zawadzkiego przyjdzie zmierzyć się z armią Łączan. Niedzielny mecz będzie kolejnym trudnym, arcytrudnym meczem. Wisła Łączany to na pewno bardzo trudny rywal. Ekipa gości w pierwszych 3 meczach tej rundy odnosiła bardzo pewne zwycięstwa. Jednak w ostatnich dwóch kolejkach została przystopowana i przegrała z gwiazdami z Białki oraz Suchej Beskidzkiej. Mamy nadzieję, że kolejnym zespołem, który odprawi Wisłę, będzie nasz Leskowiec. Na jesień nasza drużyna przegrała z Łączanami 4:0, ale każdy kibic Leskowca wie, że tamta drużyna była zupełnie inna. Poza tym przebieg tamtego meczu można delikatnie określić mianem "dziwny". Niedzielny mecz na pewno będzie zupełnie inny. Na pewno nie zobaczymy w tym spotkaniu Michała Kowali, który będzie pauzować za 4 żółte karki. Jednak cała pozostała reszta powinna być obecna. Miejmy nadzieję, że Janusz Bury będzie w równie wysokiej formie co w Białce. Jego dobre interwencje będą nam bardzo potrzebne. W ataku spokojni możemy być o Pawła Kołodziejczyka a także ofensywnie usposobionego Marcina Miśka. Czekamy jednak ciągle aż Andrzej Cibor przełamie się i zacznie strzelać. Obrona już nie jest naszą największą bolączką jak to miało miejsce na jesień i nie ma się co dziwić. Jarosław Socha gra na prawdę bardzo solidnie i z meczu na meczu wygląda pewniej. Duet środkowych obrońców zapewnia spokój w tyłach. Tomasz Młocek i Tomasz Łysoń, jak zapowiedzieli tak zrobili - wzmocnili nasz zespół i poprawili grę. Dawid Kowala w końcu znalazł sobie miejsce na boisku i z meczu na mecz gra coraz lepiej nie tylko w tyle, ale również w przodzie.
Mecz Leskowca z Łączanami jest jedynym meczem, który nasza ekipa zagra u siebie. Początek tego spotkania w niedzielę o 11:00. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy na to ważne spotkanie. Nasi zawodnicy muszą czuć wsparcie wśród kibiców.