W dniu dzisiejszym przyszło naszym zawodnikom rozegrać ostatnie w tym sezonie spotkanie o mistrzostwo klasy A. Nasi piłkarze gościli rywali z Choczni. Stawką tego spotkania było miejsce 13, które jednak nie daje utrzymania. Obie ekipy podeszły do tego spotkania mocno zmobilizowane. W naszych szeregach nie było Tomasza Łysonia, Michała Kowali, Łukasza Kołodziejczyka oraz Marcina Miśka. Trener postanowił, że wróci do ustawienia 4-1-3-2.
Wyjściowe ustawienie naszej ekipy było następujące:
Wiesław Rusinek
Jarosław Socha Tomasz Młocek Zbigniew Cibor Paweł Zieliński
Piotr Susfał
Wojciech Balon Łukasz Kowala Dawid Kowala
Andrzej Cibor Paweł Kołodziejczyk
Na ławce usiadł Przemysław Kowala.
Początek spotkania należał niespodziewanie do gości. W pierwszych minutach to oni byli na naszej połowie i starali się zagrozić bramce Leskowca. Jednak ich próby były bardzo nieudolne. My staraliśmy się wyprowadzić szybkie kontry. Już w 6 minucie długa piłka trafia do Pawła Kołodziejczyka, który znalazł się w wybornej sytuacji, ale jego dobre uderzenie sparował bramkarz gości. Nasi nadal grali w defensywie. Ataki gości były bardzo nieudolne. W 13 minucie mamy rzut rożny. Piłkę wybijają obrońcy Olimpii po czym przejmuje ją Jarosław Socha, który centruje w pole karne. Tam dynamicznie wybiegł Andrzej Cibor oraz bramkarz Choczni. Z tego starcia zwycięsko wyszedł nasz napastnik, który trochę szczęśliwie wpakował piłkę do siatki. Było to dopiero 3 trafienie Andrzeja w tym sezonie i pierwsze w tej rundzie. W 14 minucie mogliśmy być bardzo brutalnie skarceni. Dobra akcja gości. Piłkę po zamieszaniu w polu karnym strąca w światło bramki napastnik Choczni, ale Paweł Zieliński przytomnie wybił ją z bramki. Już w 16 minucie przekonaliśmy się, że Andrzej Cibor wraca do wysokiej dyspozycji. Rzut rożny wykonuje Łukasz Kowala. Dobra centra ląduje na głowie Andrzeja, który umieszcza piłkę w siatce. Prowadzenie 2:0. Dobra gra Leskowca. W 24 minucie dośrodkowanie z prawej strony. Akcję zamyka w polu karnym Dawid Kowala, ale piłka po jego strzale obiła poprzeczkę. W 29 minucie najbliżej strzelenia gola byli goście. Zawodnik Choczni ładnie zakręcił piłką i z rogu szesnastki trafił w słupek. Odpowiedź Leskowca była bardzo szybka. W 37 minucie kolejny rzut rożny. Piłka mocno grana na drugą stronę tam przejmuje ją Piotr Susfał, który idealnie wrzuca piłkę na głowę Andrzeja Cibora a ten dobrym strzałem kompletuje klasycznego hattricka. Prowadzenie naszej ekipy po pierwszych 45 minutach 3:0.
Druga połowa to dosyć senna gra obu ekip. Nasi zawodnicy nie kwapili się do szybkich akcji. Goście również próbowali, ale czegoś im brakowało. W 58 minucie za Jarosława Sochę wchodzi Przemysław Kowala. Dziesięć minut później rzut wolny z 25 metrów mają goście. Dobre uderzenie broni nasz bramkarz. Jednak 3 minuty później błąd popełnia nasza obrona. Na czystą pozycję wychodzi snajper Choczni mija łatwo naszego bramkarza a potem wykłada piłkę koledze z drużyny a ten pakuje ją do pustej bramki. Nasza przewaga zaczęła topnieć. W 76 minucie "niezgrabne" wyjście naszego bramkarza o mało nie kończy się kontaktową bramką. Ostatni kwadrans to dużo lepsza gra naszych zawodników. W tyle obrona nie dopuszczała do akcji gości. W ataku graliśmy bardzo dobrze. Długo graliśmy piłką. Kilka przerzutów wszerz boiska ośmieszało obronę Choczni. Aktywny był Wojciech Balon, który kilka razy dogrywał piłkę w pole karne. Po jednym z takich zagrań idealną okazję miał Łukasz Kowala, ale fatalnie skiksował i nie strzelił gola. W 88 minucie Wojciech Balon gra prostopadłą piłkę w kierunku naszych zawodników. Na pozycji spalonej był Paweł Kołodziejczyk, ale do piłki dopadł Andrzej Cibor, który dynamicznie pobiegł na bramkę i zdobył dziś swojego 4 gola, umieszczając piłkę obok bezradnego bramkarza.
Po dobrym meczu w naszym wykonaniu wygraliśmy 4:1 i tym samym w ostatniej kolejce awansowaliśmy na 13 miejsce. Całkowite podsumowanie sezonu 2009/10 w wykonaniu naszych zawodników już niedługo na naszej stronie.